sobota, 17 marca 2012

Rozdział 9

Wyszłam na dwór, by ciemno. Sięgnęłam do kieszeni po telefon i wybrałam numer. Do Louis'a. Nie odbierał, Niall też nie. Zayn i Liam mieli wyłączone telefony.
-No co jest do cholery !?! - zaklęłam pod nosem
Wybrałam moją ostatnią deskę ratunku, Harry'ego. Usłyszałam dwa sygnały, a zaraz po tym w telefonie odezwał się KOBIECY głos:
-Halo ?
-Dzie... dzie... Dobry wieczór, z kim mam przyjemność rozmawiać ?
-To z kim ja mam przyjemność rozmawiać ?!?
-Yyy, Sophie
-Aha, Sophie.... Dużo o tobie słyszałam. Ja jestem Gemma, starsza siostra Hazzy. Już ci go dam, zaczekaj chwilkę
-O...OK - usiadłam na schodach i czekałam
-Hej Sop, coś się stało ???
-Nie, to znaczy tak. Ale to nie ważne. Jest gdzieś koło ciebie Lou ?
-Niee?! Jest u rodziny tak samo jak w każdą sobotę. Co on znowu zrobił ?
-Nie nic, ale nie mogę się do niego dodzwonić. Myślałam że coś wiesz...
-Nie, przykro mi. Pewnie jest na jakiejś imprezie i nie słyszy telefonu
-Tak, może. Ok Harry ja już kończę, dzięki.
-Nie ma za co, paa
-No hej... - wyłączyłam się i schowałam telefon z powrotem do kieszeni. Wstałam i zamiast iść do dziewczyn wyszłam za bramkę. Szłam chodnikiem i rozmyślałam.. To wszystko co się stało, to przecież jest.... niemożliwe ??? No wiem pewnie myślicie teraz "Ona o niczym nie wie" ale to nie jest prawda. Rose przecież jest odpowiedzialna, nie spodziewałabym się po niej czegoś takiego. Po Megan już bardziej, ale Rose ?!?
Rozmyślając tak doszłam do domu. Weszłam do środka i ściągnęłam conversy. Poczułam miły zapach ciastek i gorącej czekolady. Weszłam do kuchni.
-Hej mamo. Po co to robisz ?
-Ale co robię ???
-No wiesz, pieczesz ciasteczka ?!? Czekolada ? Przecież to nie w twoim stylu...
-No tak, ale kobiety zmienne są, prawda skarbie ? A ty o tym wiesz na pewno
-Może troszkę, ale ty... Dobra nie ważne, jak coś to jestem u siebie
-Dobrze skarbie
-Yhm - wzięłam jedno ciasteczko i kubek z gorącą czekoladą i udałam się do siebie. Usiadłam na parapecie i włączyłam laptopa. Weszłam na TT i FB. O dziwo nie było żadnych wiadomości, więc wyłączyłam go i położyłam się na łóżku. Wypiłam czekoladę i poszłam pod prysznic.


Trochę dziwny ten rozdział, bo weny brak... ale coś wydukałam.
A wam, podoba się czy nie ??? Jk chcecie żeby były jakieś zmiany to piszcie. Dziękuję za wszystkie komentarze :D

2 komentarze: